265
226
269
Strefa ekspertów HVACR

20 m3/h czy 30 m3/h

No i zawsze znajdą się opiekunowie smrodu i Pomroczności. Tak panie Lolku! Może Pan nie jest budowlańcem, ale z Sanepidu? Spytajcie najbliższy Sanepid, co to jest wskaźnik Pettenkofera? Ja pytałem na ich wystawie w Gdańsku na żaden temat nic nie wiedzą. Rozdawali ulotki, że aby zapobiec efektowi cieplarnianemu, to należy wietrzenie pokoi ograniczyć do 15 min /dobę ! Po prostu niedouczeni idioci! Bo sami mają swoje pokoje na poddaszu i śnią się im klimatyzatory i właśnie Oni mają myśli podobne do zaleceń Lolka! Dla tego podaję genezę wymagań. PN EN 132 podaje skład powietrza do oddychania: 0.032% CO2! Takiego już nie było gdy u Recknagla przyjmowano do wzoru na idealne mieszanie się napływającego powietrza! Z wzoru wynika, że przy 0.035% CO2 za oknem można było spełnić wymagania granicy polskiej tortury(NDS CO2=0.5%) przy wymianie 6-7 m3/h (gdy uczeń śpi na lekcji), ale gdy pracuje to już trzeba > niż 10 ( dla tortur!). Dla tego w DIN 1946 uczeń jak normalny człowiek ma przyznane 30 m3/h. Ale 0.035 % CO2 z powietrza było tam we wzorze w mianowniku. I gdy mamy efekt cieplarniany za oknem i 0.1% CO2 jak w "kurorcie" Zakopanym, gdy zaczynają palić oponami, to osiągniecie wymiany powietrza zapisane jako nieskończoność nie przynosi matematycznie rozwiązania. Nawet rekuperatory nie pomogą! Z stamtąd (z reklamy rekuperatora) czerpałem cytat o alergiach i raku! Ale i tu już mam własny eksperyment ze szczelnymi oknami i żoną = rak! Ja też to czułem i gdy miałem robionego "Holtera" i w pracy gdy odpoczywałem po pobycie w sypialni z mikro wentylacją w oknach, to pojawiał się po godzinie spaceru stres jak zawałowy! Mam artykuł z badaniami Prof N. Przerażające w 25 m2 sypialni gorzej niż w stacji kosmicznej na orbicie, gdzie nie można otworzyć iluminatora! S CO2 w takiej sypialni, której przeciez prawie nikt w Polsce nie ma, S dochodziło obliczeniowo do 1.6%, ale Newton dla śpiących był łaskawszy! Tylko, że NDS jako granica dopuszczalnych tortur pozostała w tyle! To stąd są senne koszmary zalecane przez Lolka! Dla tego naturalnym jest nie zwiększać krotności wymiany powietrza wyziębiając klasę, czy instalować drogie rekuperatory , na które nas jeszcze nie stać, ale zalecał bym ponownie wypróbować XIX wieczny pomysł z szufladkami pod oknem. Idioci budowlani już je prawie wszędzie zamurowali. No i teraz wiecie jak nauczają Politechniki i działają sądy, no i wiecie dla czego! Tam szybciej umrzesz niż udowodnisz czy Newton miał rację, bo powołają eksperta, a ten przytoczy Prawo budowlane, że kierunek grawitacji dla CO2 jest zgodny z kominem! Dyskusje sa nad kolejna nowelizacją i paragrafami zamiast wprowadzić ustawą aprawo Newtona do budownictwa! No bo tam stoi jak byk- wentylacja grawitacyjna. TO BYK nad byki! O kominiarzach nie wspominam , bo po 40 latach pracy i badań przepływów w PAN na Honorowego Mistrza mnie nie przyjęli. A ja im chciałem opowiedzieć o Newtonie i Daltonie! Ja czuję ,że za wykształcenie Lolka odpowiadam z art.61 Prawa budowlanego. Przypomnę na usprawiedliwienie agresji tego "fachowca", że do czasu Gomułki w kuchniach kiedyś budowano też kratki i szafki zamiast lodówek! Ale On ( to znaczy to wielkie G historii, jako przywódca kasty panującej!) chciało żeby ludzie byli szczęśliwi. A jak wiadomo endorfina zapewnia to "szczęście"! Wiec od tego czasu zaczęto budować ślepe kuchnie. A ja widziałem nawet WC z wnęką na kuchenkę gazową!

Ciekawy artykuł.
Na politechnicę uczą :
dla wentylacji min V na osobę 20 m3/h (wg din 30 m3/h)
dla klimatyzacji min V na osobę 30 m3/h
Chyba jeszcze niestać nas na 30m3/h !

"Efekt cieplarniany" - Hasło dla durnoty!
Zgaduję, że jeden wybuch wulkanu załatwia więcej dwutlenku węgla niż działalność człowieka przez 10 lat. No może przesadziłem - 5 lat.
>>Rozdawali ulotki, że aby zapobiec efektowi cieplarnianemu, to należy wietrzenie pokoi ograniczyć do 15 min /dobę ! Po prostu niedouczeni idioci! <<
Idioci? Proszę nie obrażać idiotów.

AWK do przechylenia szali wystarczy mały odważnik i tym małym odważnikiem jest działalność człowieka którego działalność przechyla tą szale, aż będzie za późno i zacznie się światowa migracja ludzi z rejonów ogarniętych suszą i powodziami do miejsc gdzie jeszcze jest względnie, a to światu pokoju nie przyniesie a jak myślisz po co amerykanie siedzą w Iraku i wspomagają Izrael a nie garną się do zaprowadzania demokracji w Birmie, bo zwyczajnie muszą mieć ropę dla swojej machiny wojskowej

AWK przepraszam. dyskutuj dalej z qwert-em.

Cicho Dzieciaki!
Żadnych kłótni, bo to potwierdza wzrost S CO2 w atmosferze!! A problem z działaniem na mózgi jest poważny! Bo jak pisałem u Recknagla stwierdzono, że już przy 400ppm (0.04% CO2) człowiek czuje ucisk w głowie. To oczywiste, że "zieloni" od ekologii są zieloni, ale nie przez to, że sami przyjęli ten kolor dobrowolnie przyjęli jako symbol. Ale jest prawie zgoda z AWK , że co do zahamowania wzrostu stężenia CO2 zieloni nie mają żadnej wiedzy (co miałem zamiar napisać). Faktem jest, że zieloni "zieloni" nawet tego nie widzą, że takich okresów w ostatnim milionie lat było podobno 17! Teraz my jesteśmy na tapecie historii, tak samo jak kiedyś dinozaury! A to fakt niezaprzeczalny, że każda biomasa ( nawet wzrost liczby zielonych) jak i ekologiczne paliwo polegające na wycinaniu lasów zwiększy efekt cieplarniany. Zapewniam jednak , że dotąd nie brano jednak pod uwagę, tej katastrofy globalnej jakim w br. były globalne pożary lasów. Efekty się kumulują! Dla tego szanujcie CO2 i jako naturalny gaz stosujcie do wymienników ciepła. Poczytajcie o CO2 na Marsie ( gdzie NASA wykryła dziwny CO2 , bo jeden tlen miał 10, a nie osiem neutronów) zamiast stosować freony. Albo zamiast wełny mineralnej i styropianu stosować znacznie lepszy aerożelu gdzie może upakować 99.8% CO2 i mieć nie tylko idealny izolator jak mgiełka. A taka 6 mm warstewka aerożelu mogła by też stanowić zaporę nawet dla dynamitu i "mój" samozwańczy pełnomocnik nie musiał by pisać pozwu o "75" mm blachy dachowe T18!
Mnie chodziło jednak o zrozumienie przez Was genezy kwasicy mózgu związanej z takim pozwem, który gdy go odkryłem, to leżał w już SO 1.5 roku! A odkrycie kosztowało mnie 1320 zł kosztów sądowych! No i sąd mnie nie chciał, ze wzajemnością! Teraz już chyba wie, że zawsze złamie Konstytucję i nie wie jak z tego wybrnąć! Już to dowodzi, że nawet sprawiedliwość zleży od efektywności wietrzeniem pomieszczenia. Jak to odkryłem, to pełnomocnik dostał ode mnie wymówienie i działając edukacyjnie miałem zamiar napisać opracowanie: WENTYLACJA GRAWITACYJNA A GRAWITACJA, ORAZ KONTROLE NIEDOTLENIENIA MÓZGU. Ale po zastanowieniu stwierdziłem, że nie mogę napisać. Bo tamten już raz przegrał. No to na kogo by się powołał jak nie na mnie, na Newtona? Sąd by zaraz napisał wezwanie na świadka! A nuż SO po 6 latach procesu orzeknie, że jak "kominiarze się nie skarżą" to grawitacja jest możliwa w kierunku nieba, albo ma kierunek kompromisu- poziomy. Może pełnomocnicy ustalą w drodze kompromisu, że CO2 podąża nawet latem do komina, a CO ściele się przy podłodze. Niestety ja wiem, że wyroków sądowych nie można kwestionować, więc rezygnuję z takiego tytułu opracowania. Będzie to o: POmroczności, efekcie cieplarnianym i prawie oraz sprawiedliwości. One są jak widzicie funkcją globalnego wzrostu stężenia CO2! Więc szybciutko wracam do tematu kolejnej lekcji dla specjalistów. Jak zauważyliście część decydentów zalecających 20 m3/osobę, i 30 m3/ dla sypialni ( gdzie zwykle chłop ciężko haruje na becikowe i to nie sam) i tych od BHP NDS 0.5% CO2 uważa nas za półgłówków. Dla takiego w Polsce przysługuje mniej powietrza, aby i półgłówek zaznał szczęścia w wyniku działania endorfiny. Zajrzyjcie więc do Dz.U. Nr.46 z 1995 r. poz 238: EUROPEJSKA KONWENCJA (z 26XI 1987 r.) o zapobieganiu torturom oraz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu, obowiązująca w Polsce od 01.02.1995 r. I czytając o BHP poz. 158 ( NDS dla ditleneku węgla) Dz. U. 217, poz.1833 z 2002 r. w oparciu o wiedzę o odczuciach człowieka przy 0.5% CO2: "depresja i ogólny dyskomfort" zrozumiecie, że ustawodawcy chodziło nie o opiekę nad ludźmi, a o spoiny. Bo faktyczną kontrolą S CO2 objęci są w Polsce tylko spawacze (jako inż. mechanik wiem, że przy nadmiarze C spoiny stają się zbyt kruche!). Ale tu mam dobrą wiadomość dla uczniów ze szkół. Wywieście Tablicę : Beton kruszeje już przy 1000ppm CO2 (0.1%)! A więc szkoły budowane ze złą wentylacją niedługo się zawalą! To potwierdza opinię jako granicę stężenia CO2 należy się kierować: ze wskaźnika (na nos) Pettenkofera = 0.1%! Policzcie więc przy 40 uczniach wydatek ( zakładając wg DIN 1946 30 m3/ h na każdą osobę): średnicę otworu i wysokość komina i wiedząc o ciężarze CO2 i porach roku dobierzcie rekuperator, aby nie było potem absolwentów półgłówków. Tylko ile młodych wapniaków, na wpół inwalidów w tym czasie od ustanowienia kominiarzy władcami grawitacji szkoły wypuszczą? Bo równowaga kwasowo zasadowa krwi jest regulowana przez wapń! Stąd przy wzroście S CO2 na skutek nie usuwania CO2 z pomieszczenia na pewno powstaną złogi minerałów w mózgach.

A zapomniałem dodać , że w sypialni to 20+ 20 = 30!

Patrząc na problem wymiany powietrza z CO2 i bakteriami, na inne nie mniej a może nawet bardziej groźne z pyłami po elektrofiltrach kominkach PM<5 i innych produktach spalania każdej ekologicznej organiki, których lista 560 jest na stronie substancji rakotwórczych! Każdy Wasz ekologiczny wybór biomasy, to jest wiec wyborem raka. W tym wyborze nie jak w totolotku masz zawsze 100% trafienia. Bo te pyły, to głownie Si, które ma poszczególne miejsce w tabeli Dz. U. 217, poz.1833 z 2002 r. Ja to znam z autopsji, bo jako zarodzia kondensacji to się znowu rusza! A nawet WIOŚ ostrzega: Człowieku! Albo nie oddychaj,albo nie wychodź z domu! Bo jak się nie posłuchasz WIOŚ, to dostaniesz chłoniaka! Wiec wybór jest prawie żaden, 2.5 minuty bez oddychania i koniec, albo został Ci tylko rekuperator z dobrymi filtrami. To nas czeka w XXI w, albo prędzej czy później od tych pyłów i zarodników grzybów umrzemy! Będę o tym pamiętam przy wymówieniu Sądowi Sali 1. Za 2 lata dyspozycji należy mi się rekuperator. Wtedy Wam napiszę, czy prawdą jest, że alergicy są uleczani już 1 nocy! To chyba też wyjaśnia Wam problem wentylacji grawitacyjnej i wymiany "powietrza": Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Albo jak nie kijem to go obuchem! itd!

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.